• unsaid0415@szmer.info
    link
    fedilink
    arrow-up
    4
    ·
    10 months ago

    Kiedyś prof. Radosław Markowski mówił że w sumie to straciliśmy kontrolę nad tym kto jest autorytetem dla młodych. Internet daję trochę w tym dowolność

    • zeshi@szmer.info
      link
      fedilink
      arrow-up
      3
      ·
      edit-2
      10 months ago

      wcześniej kontrolę miały wielkie media i rządy, nie wiem czy to było aż tak dużo lepsze. Internet stwarza nowe wyzwania ale też nowe możliwości. Np dziś trudniej przedstawiać ludobójstwo w Palestynie jako samoobronę kiedy nagrania są 2 kliknięcia ode mnie.

      Dziady z akademii mogłyby ogarnąć kogoś od marketingu do robienia tiktoków jeśli im tak zależy, chociaż obstawiam że o ile dziś kapitał finansuje PragerU i inne gówno, to wcześniej ten kapitał leciał w bardziej tradycyjne media i demonstracje.

      Jako że z instytucji państwowych interesowały mnie raczej pandemiczne poczynania CDC i polityków mam wrażenie że po prostu nie mają motywacji do robienia dobrego PR / marketingu u osób poniżej 40-tki, a czasem nawet dbania o zaufanie do siebie.

      • unsaid0415@szmer.info
        link
        fedilink
        arrow-up
        1
        ·
        10 months ago

        To dość ciężkie brzemię - realizować się naukowo i ponad to jeszcze musieć starać się przebić w morzu mniej wyniosłych przekazów na tiktoku czy innymi takimi.

        Można też czekać na swoją szansę tak jak Ośrodek Studiów Wschodnich, który zasłużenie przebił się do “mediumstreamu” na wojnie w Ukrainie.

        Nie wiem czy zwalić winę na społeczeństwo czy na lenistwo autorytetów. Z jednej strony w społeczeństwie niskie czytelnictwo a jakaś część z tego to harlekiny. Media też raczej dzisiaj są tworzone w laboratorium i są na tyle narkotyczne, że kogo obchodzą rządy Józefa II Habsurga.

        • zeshi@szmer.info
          link
          fedilink
          arrow-up
          1
          ·
          10 months ago

          jasne że ciężkie, natomiast instytucje korzystające z wiedzy eksperckiej mogą zasięgnąć porady marketingowców. Skoro istnieją to nie ma powodu ich nie używać. Wiele organizacji zdaje sobie z tego sprawę

          Ludzie są znacznie mniej logiczni niż się to im przypisuje, a zasoby uwagi też są mocno ograniczone. Fakt że tak naprawdę nie uczy się nas poprawnego krytycznego myślenia (poza tymi kilkoma bezrobotnymi filozofami) raczej nie jest pomocny.

          Fajnie by było jakby było inaczej tylko myślę że “nieumienie w tiktoka” to słaba wymówka.

          • unsaid0415@szmer.info
            link
            fedilink
            arrow-up
            2
            ·
            edit-2
            10 months ago

            Dobra, właśnie próbowałem znaleźć jakąkolwiek prezencję w Internecie tytułowego Markowskiego. Nic - nie ma bloga, nie ma strony na portalu na litere f (a takie coś to łatwo się zakłada i prowadzi), nic. Fakt, że dużo wypowiada się w mediach, ale nie wyobrażam sobie kogoś w wieku 18-25 który w pełni trzeźwy wpisuje wyborcza.pl w pasek adresu przeglądarki. Tutaj nawet nie potrzeba marketingowca, tutaj trzeba by było po prostu zacząć.

            • zeshi@szmer.info
              link
              fedilink
              arrow-up
              2
              ·
              10 months ago

              wydaje mi się że działałność prof Vetulaniego może być przykładem trochę bardziej poprawnej prezencji ale to jeden z bardzo niewielu naukowców, których kojarzę. Użyłem określenia “marketingowiec” ale czasem odnoszę wrażenie, że wystarczyłby jeden ogarnięty “zoomer” do zmontowania tiktoków z wykładów i byłoby lepiej. Niestety Jordany Petersony tego świata póki co robią to lepiej.

  • BubsyFanboy@szmer.info
    link
    fedilink
    Polski
    arrow-up
    1
    ·
    edit-2
    10 months ago

    Cóż, najlepiej to obrazuje szybki wzrost i upadek poparcia Konfederacji tuż przed wyborami (choć można też obwiniać sondażownie Dumy i Pawłowskiego za sztuczne pompowanie ich wyników). Na początku wydawali się niezwyciężeni, a potem wychodziły wszystkie afery na raz i jeszcze na tym skorzystała Trzecia Droga. Skończyło się na tym że TikTok co prawda może pomóc odnaleźć się w polityce kiedy tradycyjne media cię ignorują, ale musisz też pokazać dojrzałość i gotowość do służby, a tego Konfederacji się nie udało zrobić.