Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali zatrzymani przez policję w Pałacu Prezydenckim. Według słów prezydenckiego ministra Wojciecha Kolarskiego, gdy prezydent dowiedział się o interwencji, chciał natychmiast wracać na Krakowskie Przedmieście, ale jego kolumna miała zostać zablokowana przez autobus miejski. — Jestem przekonany, że to była celowa akcja — powiedział w rozmowie z Onetem. Na Twitterze na ten temat wypowiedział się Bartosz Chyż, dziennikarz tvn24.pl, który poinformował, że jechał tym autobusem.
Z jednej strony jest to zaskakujący zbieg okoliczności, ale z drugiej - zbyt często jeżdżę komunikacją miejską, żeby się dziwić, że raz na jakiś czas zdarzy się awaria.
Mam tylko nadzieję, że pisowcy nie będą zamęczać kierowcy autobusu o tę sytuację.
https://wiadomosci.onet.pl/warszawa/autobus-zablokowal-wyjazd-prezydenta-z-belwederu-znamy-kulisy-sprawy/ddjg2x5
https://wiadomosci.onet.pl/warszawa/tak-kolumna-prezydencka-wyjezdzala-z-belwederu-mamy-nagranie/m4283xn
Więc to wielkie opóźnienie trwało może 4 minuty i było absolutnie do przewidzenia, że ewentualna blokada nic istotnie nie zmieni. Całą akcję zwinięcia zbiegów MSWiA miało niby koordynować z pomocą byłego komendanta stołecznej i obecnego szef bezpieczeństwa miasta, co potencjalnie dawało by mu dostęp do takich środków, ale wątpię tu w celowość. Dupa dał radę po prostu wyjechać po chodniku, nie wierzę, że to jedyny wyjazd z pałacu, daje im to niepotrzebny mit atakującego ich Trzaskowskiego. Ale też tak zupełnie bym tego nie wykluczał, nawet po prostu jako zasłużonej złośliwości.
Czekam na grafiki z czarno-czerwonymi autobusami akcji antyfaszystowskiej, albo autobusu z hasłem ‘no pasaran!’ - miejski poziom zaangażowania w taką politykę to dla mnie spoko opcja :]