• obywatelle (she/her)@szmer.info
    link
    fedilink
    arrow-up
    4
    arrow-down
    1
    ·
    8 months ago

    Nie wycofała się z zarzutów, tylko sprawę sąd umorzył “z braku dowodów”. Oczywiście że wygrał sprawę z portalami, w końcu jest pewnym siebie bucem który ma kapitał społeczny, a laska która go oskarżała nie ma najlepszej opinii. Ona dostała stos pomyj, a on program w telewizji gdzie mógł się ze wszystkiego wypłakać.

    Tak właśnie wygląda ta słynna cancel culture w praktyce. Zresztą mówimy jakby Dymek miał tylko problem ze konsensualnym seksem, a pomijamy całą litanię zarzutów ze strony innych dziewczyn wobec niego o seksizm, chujowe traktowanie, klepanie po dupach i zachowywanie się jak ostatni prymityw.

    No ale widocznie to popłaca, dzisiaj można nie tylko być autorytetem na lewicy, ale i autorytetem od feminizmu.

    • nudny ekscentryk@szmer.infoOP
      link
      fedilink
      arrow-up
      1
      arrow-down
      2
      ·
      edit-2
      8 months ago

      Wycofała się z zarzutów, kiedy pozwał ją o pomówienie. Innymi słowy, wiedziała, że nie ma racji. Umorzenie padło pozniej. Dopowiadasz sobie resztę, to nie oznacza, że masz rację.

      • obywatelle (she/her)@szmer.info
        link
        fedilink
        arrow-up
        6
        arrow-down
        1
        ·
        8 months ago

        Ona nigdy nie składała przeciwko niemu pozwu, sprawa szła z urzędu. Innymi słowy wiedziała, ze polskie sądy ją rozjadą tak jak dosłownie każdą ofiarę gwałtu która nie jest w stanie przedstawić co najmniej obdukcji i śladów materiału genetycznego sprawcy, czyli jak 90% ofiar gwałtu w Polsce. To, że tobie wygodnie jest wierzyć w narrację chama z pozycją, który od dawna był znany z seksizmu i chamstwa wobec kobiet, nie znaczy że masz rację.

        • nudny ekscentryk@szmer.infoOP
          link
          fedilink
          English
          arrow-up
          1
          arrow-down
          1
          ·
          edit-2
          8 months ago

          mi jest wygodniej wierzyć w fakty, a nie w to, co dopowiadają sobie osoby z internetu do tej sprawy.

          ponadto zwróć uwagę, że nigdy nie napisałem, że ona złożyła przeciwko niemu pozew, tylko on przeciwko niej. ona go jedynie obsmarowała w mediach

            • nudny ekscentryk@szmer.infoOP
              link
              fedilink
              arrow-up
              1
              arrow-down
              1
              ·
              edit-2
              7 months ago

              Bo wszystko, do czego się odnoszę i o czym mówię było opisane przez różne media. A skoro już sprawa po tylu latach ucichła, to zakładam, że to, co można o sprawie wyczytać jest faktami

              • obywatelle (she/her)@szmer.info
                link
                fedilink
                arrow-up
                1
                ·
                7 months ago

                A czemu miała nie ucichnąć? Przecież gdyby nie ucichła to Dymińskiej groziłby publiczny lincz jak Amber Heard. Dobrze że wspominasz o mediach, bo to był czysto medialny shitshow. Dymek nie przedstawiał żadnych “faktów”, opowiadał tylko o tym, że no tak, bywa chamski, ale gwałt to nie. Z czasem wszyscy przeszli i z jego chamstwem i z jego gwałcicielstwem do porządku dziennego, jak widać po twojej postawie.

                • nudny ekscentryk@szmer.infoOP
                  link
                  fedilink
                  arrow-up
                  1
                  ·
                  7 months ago

                  Ale Ty ciągle dopowiadasz sobie do tej sprawy rzeczy, które nigdy nie padły. Wkładasz mi słowa w usta i jesteś zadowolona, że “dogadałaś głupiemu facecikowi”.

                  • obywatelle (she/her)@szmer.info
                    link
                    fedilink
                    arrow-up
                    1
                    ·
                    7 months ago

                    Że dogadałam Dymkowi? No nie wiem czy jestem zadowolona, nie chciałabym w ogóle musieć o nim rozmawiać, ostracyzm wobec niego powinien być jednogłośny tbh. Chyba że sam czujesz się tak emocjonalnie związany z tym typkiem i zarzuty wobec niego bierzesz jak zarzuty do siebie? Nie, ja nic do ciebie nie mam bo cię nie znam. Czepiam się tylko głupot które wypisujesz i właśnie “dopowiadania sobie do spraw rzeczy” - takich jak np. to, że skoro ktoś komuś umorzył postępowanie i ktoś wygrał z kimś proces w innej sprawie, to oznacza że jest niewinny i cycuś glancuś.