Lewica przez dziesięciolecia krytykowała oba te modele, i liberalny i konserwatywny, przeciwstawiając im rozmaite koncepcje, ale zazwyczaj odwołujące się do uspołecznienia (czyli poddania bezpośredniej kontroli społecznej) zarówno gospodarki, jak i instytucji publicznych.
Dobry tekst. Za wyrażanie wątpliwości względem państwowej kontroli teoretycznie równościowych kwestii już wielokrotnie zostałem zwyzywany od libków. Do tego stopnia, że już się zastanawiałem, czy może rzeczywiście nie jestem już lewicowcem.